Księga Gości
Izabella i Adam
sobota, 10 luty 2018
Fantastyczne miejsce. Trafiliśmy tu po tym jak w żadnej z olsztyńskich restauracji nie udało nam się dostać w sobotnie popołudnie stolika bez rezerwacji i jak się okazało było to najlepsze co mogło nas spotkać. Piękne, urocze miejsce. Właścicielka zadbała o najdrobniejsze szczegóły - od zastawy, poprzez świeże jabłka i ciasteczka na każdym stole, po piękne kandelabry ze świecami i koronkowe serwety.
Jedzenie było ZNAKOMITE. Nie spotkaliśmy się jeszcze w Polsce z tak doskonałym tradycyjnym jedzeniem. Jedliśmy polecaną przez kelnerkę pierś z gęsi, rosół z kołdunami, zupę borowikową i duszoną cielęcinę. Absolutnie każde danie było wyjątkowe, jak u babci. Tort bezowy i herbata na koniec - klasa.
Właścicielka to przemiła osoba, kochająca dobre jedzenie i miejsce, które stworzyła. Upewnia się czy gościom smakowało jedzenie i częstuje domowym winem. Obsługa na najwyższym poziomie. Młoda kelnerka była wyjątkowo kulturalna i pomocna.
DZIĘKUJEMY
Jedzenie było ZNAKOMITE. Nie spotkaliśmy się jeszcze w Polsce z tak doskonałym tradycyjnym jedzeniem. Jedliśmy polecaną przez kelnerkę pierś z gęsi, rosół z kołdunami, zupę borowikową i duszoną cielęcinę. Absolutnie każde danie było wyjątkowe, jak u babci. Tort bezowy i herbata na koniec - klasa.
Właścicielka to przemiła osoba, kochająca dobre jedzenie i miejsce, które stworzyła. Upewnia się czy gościom smakowało jedzenie i częstuje domowym winem. Obsługa na najwyższym poziomie. Młoda kelnerka była wyjątkowo kulturalna i pomocna.
DZIĘKUJEMY
SEEME
środa, 07 luty 2018
Pięknie dziękujemy za ciepło, gościnę , przyjemnie dzwięki i pyszne jedzenie.Lody z pieca – marzenie.
Wyjątkowe miejsce ,które przenosi nas w rejony o których nasze kubki smakowe nie miały zielonego pojęcia .Najlepiej!
Wyjątkowe miejsce ,które przenosi nas w rejony o których nasze kubki smakowe nie miały zielonego pojęcia .Najlepiej!
Alicja
wtorek, 23 styczeń 2018
zupełny przypadek... zabłądziliśmy. Fajnie czasami zabłądzić w tak pyszne i klimatyczne miejsce. Jaś dostał rosołek na pokrzepienie na dalszą drogę i chyba był czarodziejski, bo dziecko wyzdrowiało z miejsca i ganiało kota. My z mężem byliśmy zachwyceni swoimi daniami. Magiczne miejsce!!!
Rodzina z Warszawy
niedziela, 07 styczeń 2018
Zachęceni pozytywnymi opiniami postanowiliśmy wstąpić po drodze z Warszawy na Mazury na obiadek. Teraz wiem na pewno, że był to smaczny wybór. Gęsina rozpływała się w ustach. Miła rodzinna atmosfera i mega klimatyczny nastrój i ten zielony piec.... Do tego urocza kotka "Kropka".... Nie wspomnę o toalecie do której wchodzi się przez szafę :)
Obsługa miła i życzliwa, gospodyni zaproponowała winko gratis.
Pozdrawiamy i życzymy sukcesów
Warto odwiedzić to miejsce
Obsługa miła i życzliwa, gospodyni zaproponowała winko gratis.
Pozdrawiamy i życzymy sukcesów
Warto odwiedzić to miejsce
Krystyna Czubówna
wtorek, 05 grudzień 2017
Nie ma drugiego takiego miejsca w Polsce! Te cudnie nakryte stoły, te smaki wyborne, ten klimat, a wszystko okraszone arcymiłym podejściem "domowników" do Gości. Serce rośnie na myśl, że są ludzie zdolni powołać do życia takie "siedliska".
Dziękujemy za wszystko dobre, które tu nas spotkało.
Krystyna Czubówna
Dziękujemy za wszystko dobre, które tu nas spotkało.
Krystyna Czubówna
101 wpisów w księdze